134. Ale się wkurzyłam.....
Jak nie urok to..........
Pojechałam dzisiaj na budowę ustalić dokładnie jak mają być rozłożone płytki w dużej łazience (Paradyż Sensual/Art, niebieskie). Na podłodze większość będzie kremowa (art beige) ale będzie też część ciemno i jasnoniebieska. No i tutaj zaczynają się schody. Te Kremowe (w nazwie beżowe) kupiłam w II gatunku bo były sporo tansze. Wiem, że płytki 2-gatunkowe mogą gdzie niegdzie nie trzymać wymiarów, mieć skazy itp itd, ale te płytki maja zypełnie inny rozmiar od reszty płytek ( poza tym są naprawdę ok). Pozostałe podłogowe (oraz ścienne po szerokości ) mają wymiar 32,5cm, a te 33,3cm. I tu zaczyna się problem. Po pierwsze beżowe nie zejdą się fugami za żadne skarby z niebieskimi a na dodatek muszą jeszcze pasować do jednej ze ścian i to bardzo dokładnie.
Zadzwoniłam do sklepu gdzie je kupowałam a oni na to, że II gatunku to nie przyjmują i że powinnam była spojrzeć na fakturę i zauważyć, że te beżowe mają inny rozmiar. Cholera, a oni nie mogli mnie ostrzec, że ten ich projekt (pożal się Boże, bo nawet go nie zwymiarowali) będzie tak jakby niemożliwy do zrealizowania w praktyce ???? A on mi na to, że to wcale nie projekt, tylko wizualizacja trata ta ta.... i oni nie planują schodzenia się fug, a jeśli nawet to tak wygląda na papierze, to czysty przypadek..... ( a jeszcze niedawno ten sam typek podkreślał, że mam PROJEKT w cenie płytek i że jakbym miała zapłacić za taki u projektanta, to by mnie sporo kosztowało. Ale ściema. Taki projekt to ja bym sobie sama mogła zrobić ( a właściwie to i tak go zrobiłam tylko tam mi go wprowadzili do komputera, zero pomysłów z ich strony).
No więc nie mogę zwrócić beżowych płytek i mogę je sobie ponaklejać gdzieś.....
Cóż mi pozostało. Zamówiłam dzisiaj przez necik moje 4.4m2 Art Beige w I gatunku. Ale do tamtego sklepu to ja już przenigdy nie pójdę. Takie to mają poszanowanie dla kilenta. My tam pewnie conajmniej 12 koła utopiliśmy (dwie łazienki, kuchnia podłoga, wiatrołap, korytarzyk, kotłownia+fugi, kleje i inne duperele) i ile nie więcej a oni nie przyjmą towaru za marne 250zł (miałam około 8m2 tych płytek po 30zł). Niech ich diabli Nawet nie jest to jakaś fortuna, sam fakt jak traktują klientów mnie odpycha.
Takie firmy nie powinny mieć racji bytu na rynku. I tyle w temacie. Pozdrawiam. Idę się odstresować do.... dentysty