Tak oto prezentuje sie nasz Gracjanek wystrojony w plecionkę kabelków
Jest to pamiętny moment, ponieważ już za chwilę ozdoby te znikną pod warstwą tynków
Dzisiaj jak za sprawą magicznej różdżki znowu zawrzała praca na budowie.
Zgodnie z zapowiedzią pojawiła się ekipa tynkarzy i rześko zabrała sie za oklejanie okien folią. Zaczęli tez kłaść pierwszą warstwę na ściany poddasza.
Około południa pojawili sie hydraulicy wraz ze swoim dowodzącym, który to udzielił im wszelkich instrukcji dot. rozplanowania pionów kanalizacyjnych w Gracjanie.
Nieco zamieszania pojawiło się w temacie łazienki na parterze, ponieważ znowu zmieniłam koncepcję rozmieszczenia prysznica i umywalki. Już było przygotowane (elektryka) na to, że prysznic miał być z prawej strony od okna, obok niego (pod oknem) kibelek, a umywalka centralnie na przeciw drzwi wejściowych. Cały czas zastanawiało mnie, czy kabina nie będzie przytłaczała kibelka, na który zostało by niewiele miejsca. Postanowiłam więc, że zamienimy prysznic z umywalką miejscami. Niestety Pan elektryk będzie musiał przenieść gniazdko ponieważ obecnie wypada ono w samej kabinie prysznicowej
Teraz powinnam wybrać juz konkretne urzadzenia sanitarne aby hydraulicy mogli ładnie dopasować odpływy itp. Czeka mnie więc bojowe zadanie. Tyle tego jest na rynku, że trzeba niezłego eksperta żeby dokonac najlepszego wyboru (jakość, cena)
Ja również dzisiaj sobie popracowałam, a jakże
Udało mi się przetrzeć słupki ogrodzeniowe papierem ściernym, potem je odtłuściłam, i w końcu pomalowałam pierwszą warstwą farby. Drugą będę nakładać pewnie w sobotę ( o ile pozwoli na to pogoda) Jestem z siebie bardzo dumna
Pan elektryk skończył już rozprowadzać instalację el. (zostało mu jeszcze kilka drobiazgów na zewnątrz domu). Zdjęcia zamieszczę w następnym wpisie.
Ekipa tynkarzy ulokowała już wczoraj swój sprzęt (czyt. betoniarkę) itp. u nas na budowie a dzisiaj skoro świt mieli zacząć pracę.
Materiały zamówiłam już we wtorek (cement, wapno, piasek).
Zdecydowaliśmy się na tynki cem.-wap. nakładane ręcznie. Na dole w salonie i jadalni będą gładzie a reszta będzie mułkowana i na to pójdzie farba, tudzież tapeta czy coś jeszcze innego.
Ciekawa jestem ile czasu potrwa to tynkowanie. Juz się nie moge doczekać efektów. Właściwie to niebawem wybieram sie na budowę popatrzeć jak postępują prace
Spodziewam się również wizyty ekipy hydraulików. Mają wstawić piony kanalizacyjne żeby potem nie kuć tynków. A u nas niestety trochę tego będzie. Mamy w sumie zaplanowane 3 łaziekni i pralnię (w kotłowni). Trochę się chłopaki nagimnastykują.
Ja, tymczasem, mam na dzisiaj wielki plan malowania słupków ogrodzeniowych. Mam nadzieję, że pójdzie mi to sprawnie i farba nie odpadnie po kilku tygodniach 
lider
