202. Odebrałam miły, niespodziewany telefon :)
Zadzwonił dzisiaj do mnie Pan, który robi nam bramę i furtki i powiedział, ze prawdopodobnie jutro przyjadą od rana na montaz. Szczerze się zdziwiłam bo, prawdę mówiąc, nie spodziewałam się, ze to juz.... sądziłam, ze moze za 2-3 tygodnie. A moze mi po prostu czas tak szybko mija, bo rzeczywiście coś mi się przypomina, ze kiedyś Pan wspominał jakby o marcu. Więc jeśli jutro wszystko pójdzie zgodnie z planem, będziemy mieli bramę i furtki, hura!!!!
Wreszcie będę mogła swobodnie pozwolić maluchom biegać wokół domu nie martwiąc się, ze wybiegną gdzieś do lasu albo na drogę. Furtki pozamykam na zamki i już. No i zadne psiska nie będą przechadzać mi się po działce. , polewać i obsrywać wszystkiego co popadnie.
Brama i furtki będą nawiązywały stylem do balustrady balkonowej, czyli podobny wzór elementów i oczywiście taki sam kolor.
Juz się nie mogę doczekać. Jednak stwierdzam, ze uwielbiam jak ciągle trwa budowa. Juz do tego przywykłam, i trudno mi się będzie pogodzić z faktem, ze pewnego dnia juz nic się nie będzie budowało...... pozostanie mi, .... sprzedać dom i zacząć budować następny.
Komentarze