Korzystam z okazji, robiąc sobie przerwę w pakowaniu książek do pudełek. Ależ to cholerstwo ciężkie. Az mnie rozbolały plecy. Faceci od przeprowadzki będą kląć jak nie wiem na te ciężary. Pudełka niby rozmiarem nie zapowiadają żadnych trudności ale będą dla Panów nie małą niespodzianką ( w mało miłym tego słowa znaczeniu).
Zamówiłam właśnie uchwyty i gałki do naszych szafeczek kuchennych. Już miały być w odcieniu starego patynowanego złota ale po dogłębnych przemyśleniach, obejrzeniu moich ulubionych zdjęć kuchennych po raz n-ty oraz dokładnych oględzinach kuchni w Gracjanie stwierdziłam, że złote nie będą zbytnio pasować. A to dlatego, że wszystkie sprzęty kuchenne są w kolorze inox, czyli taka stal satynowo-szczotkowana. Kran także jest ze stali szczotkowanej. Myślę, że uchwyty w takimże kolorze będą jak najbardziej odpowiednie.
Takie uchwyty będą przy szufladach:
A takie przy szafkach z drzwiczkami:
Mam nadzieję, że szybko do nas dotrą (jadą aż ze Stanów) bo niezbyt wygodne jest otwieranie szafek i szuflad bez uchwytów. Niestety czekałam do ostatniej chwili z wyborem i pewnie będę się musiała parę dni pomęczyć. Nauczka dla mnie za brak zdecydowania.
Uwaga!!!! Uwaga !!!!! Uwaga !!!! Uwaga !!!!!
Właśnie dostałam wiadomość mailem, że moje uchwyty i gałki JUZ zostały wysłane !!! I co wy na to? Kupiłam je dosłownie przed dokonaniem tego wpisu czyli około 18:00 a teraz, czyli o 20:25 już są w drodze do mnie, To się dopiero nazywa obsługa klienta.