168. Listwy przyklejone odwrotnie :(( co robić???
Chyba się dzisiaj popłaczę. Moja ekipa od wykończeniówek z reguły nie należy do najszybszych. Jeszcze dzisiaj urzędowali na poddaszu i planowali pomalować na gotowo klatkę schodową. Mamy tam dwa kolory, na dole ciemna zieleń (Palma 12), a wyżej taki seledynek (Island 15). Natomiast na granicy zetknięcia się dwóch kolorów zaplanowałam listwę sztukateryjną.
Rano ustaliliśmy poziom na jakim ta listwa ma być przyklejona. Byłam święcie przekonana, ze chłopaki pomalują ściany a klejeniem zajmą się trochę później. Nawet wracając z budowy zastanawiałam się, czy będą wiedzieli w którą stronę mają być zwrócone listwy, ale pomyslalam, ze w razie czego mogę powiedzieć im to następnym razem. Niestety, następnego razu nie będzie
Przyjechałam na budowę pod koniec dnia a listwy były już poprzyklejane. Wszystko ładnie pomalowane, równiutko poprzyklejane, ale co z tego, kiedy jedyną rzeczą która zwraca moją największą uwagę jest listwa odwrócona do góry "nogami"!!! Oni zadowoleni z siebie niezmiernie, ubrani szykują się do wyjścia a ja im mówię, ze listwa jest nie tak. Widać było, ze nie byli zadowoleni, stwierdzili, ze kleili tak, aby napisy po drugiej stronie listew były ustawione prawidłowo, i właśnie tym się sugerowali. Ale ja wiem, ze "brzuszki" powinny być na górze. O losie! co ja mam zrobić. W sumie to nie mogę ich tak w 100% winić bo starali się zrobić to fachowo, no i zrobili, tylko nie zgodnie z moim stylem. Oderwać ich nie można bo klejone są na bardzo mocny klej, poza tym nie zeszły by się na docinkach. Tak mnie to zestresowało, ze juz o niczym innym nie potrafię teraz myśleć. Nawet nie zrobiłam zdjęć z tego wszystkiego. Wrzucę je jutro. Wklejam tylko zdjęcie przekroju tych listew. Moja listwa to ta druga od dołu. Dla mnie to oczywiste, ze tak ma być przyklejona, ale widocznie nie dla kazdego....
I co ja mam zrobić??? Przyzwyczaić się do tego? Zrywać i kleić nowe? Nie wiem, jestem dość rozczarowana bo tak czekałam na efekt z listwami.