137. "Stare Niemcy" czyli szklenie szafek
Jak zaplanowałam, tak też zrobiłam. Pojechałam dzisiaj oglądać wzory szkleń żeby wybrać do naszych szafek kuchennych.
Nasza kuchnia będzie raczej w stylu angielskim, anglosaskim itp. Pod uwagę brałam szkło albo zupełnie przezroczyste, albo coś bardzo delikatnego. I znalazłam.
Uwagę moją przykuła szyba, która od razu skojarzyła mi się z oknami w Pałacu Królewskim. Tamte szyby maja wyglądać jakby były wyprodukowane bardzo dawno temu, zanim jeszcze technika pozwalała na idealne odlanie tafli szklanych. Czyli szkło jest niby przejrzyste, ale ma swoje "niedoskonałości". Pamiętam ,że zawsze mnie te pałacowe okna urzekały. Agnieszka (blog ninusia 19) także zamieściła zdjęcie takiej szybki u siebie.
Pan szklarz powiedział, że szkło nosi nazwę Stare Niemcy i że nikt (albo prawie nikt )go nie zamawia bo nie jest popularne. Stwierdził, że muszę być wyjątkowo oryginalna...hi, hi. (cóż za cudowny komplement, aż mnie połechtało ). Powiedził mi, że właściwie, to on tego szkła na codzień nie ma i pewnie bym go nie mogła szybko dostać, gdyby nie fakt, że mieli ostatnio duże zamówienie (cały kościół tak szklili) i im nieco zostało. No to ja za telefon i szybciutko powiedziałam Panu od kuchni, że ma zamówić dla mnie Stare Niemcy.
Szkło wygląda tak:
Mam w domu próbkę i przymierzałam ją dzisiaj gdzie się dało żeby zobaczyć efekt (a radochę przy tym miałą jak dziecko co mu Mikołaj prezent przynniósł). Stare Niemcy zatwierdzone