122. Papierologia gazowa i..... mamy numer domu!!!
Zebrałam już komplet dokumentów i ruszyłam do gazowni złozyć wniosek i oświadczenie. Jesteśmy gotowi na odbiór gazu. Kocioł juz stoi i możnaby zacząć grzać. Przez tą zimnicę i wilgoć nic nie schnie a Panowie od wykończeniówki też zaczynają narzekać na zimno w domku.
W gazowni powiedzieli mi, że od poniedziałku będę czekać do 7 dni i wtedy założą mi licznik na gaz i będę mogła z niego korzystać. Mam taką cichą nadzieję, że może uda się im wyrobić w przyszłym tygodniu...... a z drugiej strony, znajac polskie realia, pewnie się wszystko przedłuży.
Gdy składałam oswiadczenie zapytano mnie jaki mamy numer budynku, ja na to, że jeszcze nie mamy i jest na razie numer działki. Pan z gazowni powiedział mi, że gmina juz dawno nadała nam numer i powinnam do nich zadzwonić i zapytać...... to zadzwoniłam, zapytałam i....
Mamy wreszcie nasz numer domu!!!!! A jest to......
---------- 15 ----------
Podoba mi się taki numer. Już zaczynam poszukiwania tabliczki lub cyferek na naszego Gracjana.