15. Więżba dotarła.... i cieśle też się pojawili
Nareszcie doczekaliśmy się dostawy drewna na więżbę. Pogoda przecudna, wręcz pachnie wiosną. Cieśle zaczynają powoli rozeznawać sie jak i co. Podobno położenie więżby ma im zająć do 10 dni. Oby tak też było.
Wracając do nieszczęsnego podjazdu do planowanej bramy garażowej.... Dzisiaj małżonek wyruszył skoro świt na pertraktacje z ekipą od drogi. Po usilnych przekonywaniach, prośbach i tłumaczeniach (oni zaparcie obstawali przy swoim, że robią to według projektu i inaczej nie można) a na końcu posłużeniu się banknotem o 3-cyfrowym nominale panowie zmiękli i stwierdzili, że w sumie to nie ma problemu i zaraz wszystko zmienią według naszych życzeń. Ach.... magia pieniędzy. Niby szczęścia nie dają, ale ile mogą zdziałać....
Mam nadzieję,że to były ostatnie przejścia w temacie drogi i podjazdu.