203. Brama, porządki i nasza dolna łazienka
Najpierw o bramie i furtkach. Otóż owszem, dowieźli ale montaż jutro od rana. Ale jest jedno... ale rozeźliłam się na kowali. Oczekiwałam, ze brama i furtki będą dokładnie tego samego koloru co balustrady balkonowe a nie są. Są zupełnie czarne i na dodatek z połyskiem. Ja chcę ciemny grafit mat a nie jakieś tam błyskotki. Grafit pasuje mi do obróbek dachowych i do balustrad. Podobno ta farba jest mocniejsza bo jakaś tam kauczukowa czy coś takiego i przez długi czas nie trzeba będzie martwić się o jej konserwację, ale i tak chcę po mojemu. Stanęło na tym ,ze po montażu jeszcze raz pomalują mi wszystko na taki kolor, zeby mi pasowało. Zobaczymy.
Nieźle się dziś nalatałam ze szmatkami, płynami itp. jak sprzątać to sprzątać, hurtowo, wszystkie 3 łazienki po kolei zaliczone, a co? Słoneczko tak pięknie przyświeca od rana więc na porządki mnie wzięło. Nawet wygramoliłam się na dwór z drabiną i umyłam okienko w kuchni ( przez stojącą baterię okno się tylko uchyla więc myję je z zewnątrz).
Pokombinowałam przy okazji z zazdroskami w kuchni i je trochę przeorganizowałam.
Teraz okno kuchenne wygląda tak( z jednaj małej zazdroski zrobiłam dwie i moim zdaniem daje to więcej prywatności):
A tutaj na wyrażną prośbę Leny wklejam jej zdjątko :
A tutaj parę zdjęć naszej dolnej łazienki (mojej ulubionej ):