218. Rozważania ogrodowe - murki, skarpy
Mamy w naszym ogrodzie kilka miejsc o większych lub mniejszych spadkach terenu, gdzie chcemy zastosować murki oporowe i palisady.
I tutaj mam niezły dylemat. Mianowicie, nie mogę się zdecydować z czego wykonać owe murko-palisady. Oczywiście na rynku dostępnne są najróżniejsze materiały i produkty ale... wszędzie chodzi o kasę. Jak coś mi się naprawdę podoba a na dodatek jest bardzo trwałe to zaraz musi kosztować krocie.... to nie sprawiedliwe!
Najchętniej wykorzystałąbym łupek, ewentualnie piaskowiec i bazalt. Niestety są to surowce raczej kosztowne a szczególnie przy naszym zapotrzebowaniu (mamy tego sporo ładnych metrów)
Oto kilka przykładów rozwiązań właśnie z zastosowaniem łupka, piaskowca i bazaltu (to są moje ulubione pomysły na skarpy i spadki terenu):
Dużo tańszym oraz w miarę estetycznym rozwiązaniem jest zastosowanie palisady drewnianej zbudowanej z kołków. Można takie kupić w wielu długościach i przekrojach. Taki materiał jest zdecydowanie tańszy od kamiennych poprzedników. Jest to jednak drewno, które, nie oszukujmy się, w kontakcie z glebą, opadami i warunkami atmosferycznymi będzie niszczeć, próchnieć i po powiedzmy około 6 latach trzeba będzie pewnie je wymienić. Oczywiście stosuje się rózne zabiegi mające na celu zabezpieczenie i wydłuzenie zywotności drewna, ale na pewno nie będzie to tak trwałe jak kamień. Czyli coś za coś.
Wygrzebałam w necie zdjęcia pokazujące palisady drewniane;
Pomyslałam sobie takze, ze ciekawie wyglądają podkłady kolejowe, i są bardzo ale to bardzo trwałe, mozna je pięknie wkomponować w krajobraz ogrodu ale.... swoją trwałość zawdzięczają impregnacji olejem kreozotowym. Właściwie to podkłady kolejowe uznane zostały za odpady szkodliwe i nie zaleca się stosowania ich w miejscach bardzo nasłonecznionych (intensywniej wydzielaja szkodliwe opary), na placach zabaw dla dzieci, itp. A juz myślałam, ze znalazłam piękne rozwiązanie, jednak po przeczytaniu takich informacji raczej się na to nie skuszę.
Są jeszcze palisady granitowe, ale po pierwsze za niskie do naszej wyzszej skarpy, a po drugie znowu cena nieco zaporowa jak na nasze ilości.
Wracając do kamienia, mozna go kupić w znośnej cenie na all. ale.... niestety my nie mieszkamy w poblizu zadnej kopalni takiego kamienia więc koszty transportu dublują cenę
Palisady plastikowe nie wchodzą w grę, betonu tez nie lubię, ale jak juz nie będę miała wyjścia to pewnie pójdę na kompromis.
Jak na razie zastosowałam plastikowe obrzeza trawnikowe, ale one są tak wkopane, ze praktycznie nie będą wcale widoczne, po prostu zapobiegną łączeniu się kory z trawnikiem.
Mam sporo do myślenia a chciałabym wkrótce dokonać wyboru bo ogród nadal czeka i się niecierpliwi